pomysły

Zrób to sam: Posłanie dla psa ze szuflady

Zrób to sam: Posłanie dla psa ze szuflady

Kiedy po Internecie zaczęły krążyć zdjęcia starych szuflad, które dostały drugie życie, mnie samej trafiły się dwa stare okazy. Nie chciałam jednak kopiować już stworzonych pomysłów, więc cierpliwie czekałam, aż w mojej głowie narodzi się nowy.

Jakiś czas temu moja dobra znajoma poprosiła mnie o pomoc w dekoracji jej sypialni. Miało być delikatnie, elegancko i ‘bez zaparcia’ – ot, po prostu przytulny pokój do wypoczynku. Gdy skończyłyśmy urządzać jej sypialnię, wpadłam na pomysł wykorzystania szuflady do zrobienia posłania do spania dla Flexi – jej czworonożnego przyjaciela. Dzisiejszy post będzie dwoma pieczeniami ugotowanymi na tym samym ogniu – pokażę Wam, jak zrobiłam posłanie dla psa ze szuflady oraz pokażę zdjęcia pokoju, który pomagałam urządzać.

Niestety straciłam zdjęcia sypialni z przed zmian razem z gigabajtami zdjęć (i nie tylko!) z dysku twardego mojego komputera. Gnojek się zbuntował jakieś dwa tygodnie temu i okazało się, że nie ma takiej siły, która odzyskałaby jego zawartość. Tak więc lekcja na przyszłość – zawsze zabezpieczajcie swoje dane z komputera! Ja tego nie zrobiłam i mam teraz niezłą nauczkę.

Read More

50 pomysłów na tło fotograficzne

Nikt nie wykazuje się takimi pokładami kreatywności, jak bloger. Ciągle kombinuje, wymyśla, kreuje, tworzy... Pamiętacie powiedzenie „Polak potrafi”? Powinno zostać zmienione na „Bloger potrafi”. Okazuje się, że ja jestem właśnie jednym z tych blogerów. Wszystko zaczęło się od zwykłej, psiej budy...

 

Okazała się tak stara i spróchniała, że zwyczajnie zaczęła się rozpadać. Od znajomych dostaliśmy niedawno nową, starą postanowiliśmy więc w końcu rozebrać na części pierwsze i przeznaczyć zimą na opał. Gdy tylko zobaczyłam postarzane deski jednej ze ścian zaczęłam wyć do księżyca ze szczęścia: cóż za pięknie zniszczone drewno! Idealne do... sesji zdjęciowych!!! 

Nie mogłam jednak przestać o tym myśleć. W internetowych sklepach zaczęłam szukać teł fotograficznych. Okazało się, że te wcale do najtańszych nie należą. A przecież nie trzeba wydawać masy pieniędzy, żeby mieć kreatywne, piękne tło. Najczęściej spryt i odrobina twórczego myślenia wystarczy! Komu jak komu, ale tego akurat żadnemu blogerowi nie brakuje. W ciągu ubiegłych lat użyłam już kilkanaście takich ‘drugich planów’ – od dywanów, ścian, aż po zwykłe kartki papieru. Ale na tym przecież się nie kończy!

Jak ważne do fotografii jest tło wie każdy, kto próbował kiedykolwiek zrobić zdjęcie np. talerzowi ze świeżo upieczonym ciastem (blogerzy kulinarni), nowym kosmetykom (blogerki modowe), czy dodatkom do domu (blogi wnętrzarskie). Ale na tym się nie kończy. Instagram zaczyna stawać się coraz modniejszy, a zwykłe zdjęcia z naszego codziennego życia już nie wystarczą! Followersi szukają inspirujących fotografii pełnych koloru, czy przekazu, dlatego warto od czasu do czasu zrobić kilka przemyślanych zdjęć, zamiast wrzucać kolejne zdjęcie naszego psa czy kota...


Jesteśmy otoczeni masą teł fotograficznych. Czasem sobie nawet nie zdajemy sprawy z tego, że coś tak zwykłego, jak kolorowa chusta może stać się drugim planem naszego zdjęcia, dlatego zrobiłam dla Was listę (ściągę) aż 50 teł, które z łatwością znajdziecie w swoim otoczeniu. Mam nadzieję że zainspiruje Was ona do spojrzenia innym okiem na przedmioty codziennego użytku!

 

50 pomysłów na tło fotograficzne

1.    Duże arkusze papieru
2.    Kolorowe materiały
3.    Deski
4.    Próbki paneli podłogowych
5.    Karteczki samoprzylepne naklejona jedna obok drugiej
6.    Stare gazety/kartki z książek
7.    Mapy
8.    Kwiaty przyklejone do ściany za pomocą taśmy washi
9.    Dywany
10.    Kolorowe tasiemki przywiązanie gęsto do długiego patyka
11.    Światełka świąteczne przyklejone do ściany/deski/itp.
12.    Trawa na łące
13.    Kawałki tapet
14.    Cekinowy kawałek materiału
15.    Krzesło
16.    Płyty winylowe przyklejone do ściany jedna obok drugiej
17.    Marshmallowsy (pianki) zawieszone na kilku żyłkach
18.    Chorągiewki
19.    Ręcznik (lub ręczniki) kuchenne
20.    Ściana (duża deska) pomponów/balonów/papierowych kwiatów
21.    Ściana zrobiona z kolorowych parasoli
22.    Kolorowe bibułki, np. powycinane w fantazyjny sposób
23.    Koronki/ koronkowe firany
24.    Kolorowa brama/drzwi, ściana starego budynku
25.    Pomalowany szablonem papier pakowy
26.    Kartki z motywującymi słowami/kolorowymi obrazkami
27.    Beton
28.    Deska/ściana pomalowana farbą tablicową
29.    Parawan
30.    Półka/wnętrze szafy/szuflady
31.    Podłoga
32.    Biała roleta
33.    Obraz
34.    Obrus/stół/serwetki/talerze
35.    Blacha, np. do pieczenia
36.    Materiałowe girlandy
37.    Kasetony sufitowe
38.    Stosy książek ułożonych obok siebie
39.    Talerze (np. vintage)
40.    Deski do krojenia
41.    Papier do scrapbookingu
42.    Polaroidowe fotografie
43.    Chusty/szale (a nawet koszule! Raz użyłam koszuli męża, jako tło do zdjęć)
44.    Pościel/prześcieradła
45.    Marmurowa deska do krojenia
46.    Taca
47.    Pergamin/ folia aluminiowa
48.    Gałęzie
49.    Paleta
50.    Stare znaki/napisy

Zaletą desek jest możliwość ich malowania na coraz to inne kolory. Ja jedną pomalowałam czarną farbą, którą następnie przetarłam papierem ściernym dla uzyskania postarzanego efektu, resztę zostawiłam chwilowo w naturalnym kolorze. Łatwo je ukryć za drzwiami lub meblami, gdy nieużywane, dlatego deski zostają chwilowo moim ulubionem tłem do fotografii!

PS. Dzisiaj w nocy wróciłam z tygodniowego urlopu na Sycylii. Właśnie zabieram się za uporządkowanie wszystkich moich notatek i zdjęć z podróży, dlatego już niedługo będziecie mogli przeczytać nowy post z moimi wrażeniami z pobytu na tej dość nietypowej wyspie. Stay tuned!


Zrób to sama: Prosty i tani sposób na odmianę wyglądu starych ramek

Galeria na ścianie w moim przedpokoju jest już zrobiona, ale nadal brakuje w nich zdjęć i passe-partout, czyli tych białych, papierowych ramek wokół zdjęć. Wpadłam na pomysł, że chcę takich o nietypowym kształcie... Bo wiecie, ja zawsze muszę sobie utrudnić zadanie ;)  Napisałam nawet do dwóch miejsc, które zajmują się ich wyciananiem, ale bez rezultatu. Nie bez powodu mówi się, że potrzeba jest matką wynalazku: postanowiłam zrobić passe-partout własnoręcznie. Nie bylam jednak pewna, czy wyjdzie mi to, co sobie wymyśliłam, dlatego zrobiłam eksperyment. Odmieniłam kilka ramek na próbę, aby zobaczyć, czy moje DIY ma sens.

Moje zasady: ma być tanio, ale nie ma tak wyglądać.

Kupno grubej, dobrej tektury wiąże się z podjęciem kosztów, dlatego postanowiłam użyć grubych kartek papieru, które już miałam w domu. Zdawałam sobie jednak sprawę z tego, że użycie samych kartek nie będzie wyglądało najlepiej, dlatego wpadłam na pomysł ‘obicia’ ich materiałem i kawałkami tapet. Rezultaty przeszły moje najśmielsze oczekiwania!

Najpierw wycięłam kawałek tektury odpowiadający rozmiarami ramce. Na jego środku wycięłam prostokątną dziurę na zdjęcie:


Później wycięłam kawałek materiału trochę większy od kawałka tekury, a pośrodku zrobiłam dziurę z zakładkami:

 

Tekturę obiłam materiałem na dwustronną taśmę klejącą. Gotowe passe-partout przeprasowałam, aby lepiej się prezentowało.

Możliwości widzę tutaj nieograniczone: wstążki, tapety, kawałki gazet, decoupage... Takie passe-partout można udekorować na wiele różnych sposobów! Wykonanie jednego zajmuje zaledwie kilka minut, dlatego nie zwlekajcie i Wy również udekorujcie nimi swoje ramki. Jest to atrakcyjny i jakże prosty do zrobienia pomysł na ożywienie starych ramek i wprowadzenie kropli koloru do nudnego kącika mieszkania. Bez wydawania fortuny i spędzania masy czasu na ich tworzenie, czyli tak, jak wszyscy lubimy – mam rację?

Teraz, gdy już wiem, że mój pomysł ma sens, zabieram się w końcu do pracy nad galerią w hollu. Aż chciałoby się rzec:

- „Czas najwyższy!”

Ciąg dalszy nastąpi...


Co zrobić ze starą szafą

Mam w domu pewną szafę, która pomimo tego, że wcale taka stara nie jest, wygląda okropnie. Jaka się kryje za tym historia? Po pierwsze, mebel był bardzo tani. To chyba najczęściej popełniany przez kupców błąd - skuszeni atrakcyjną ceną impulsywnie kupujemy rzeczy, na które normalnie nie zwrócilibyśmy uwagi. Czy Wy też macie ten problem? Tym razem nawet mój mąż dał się nabrać i pomimo tego, że jest bardzo odporny na tego typu sytuacje, sam zaoferował kupno mebla. Po drugie, szafę trzeba było samodzielnie zmontować, a jako, że to była jedna z pierwszych, którą razem składaliśmy, zrobiliśmy kilka podstawowych błędów... najpoważniejszym z nich było to, że złożyliśmy ją co do przodu to do tyłu.... Kulaliśmy się po podłodze ze śmiechu, gdy zorientowaliśmy się, co zrobiliśmy. Zresztą jest to historia, którą ciągle opowiadamy znajomym. Tym wirtualnym też (Wam) :)

Jak możecie wywnioskować z przytoczonej przeze mnie powyżej historii, szafa najlepiej nie wygląda, dlatego zaczęłam rozglądać się na rynku za jakimiś ciekawymi pomysłami na jej upiększenie. Wiem, że niektóre z Was mają podobny problem z szafami komandor, wbudowanymi szafami w przedpokojach, itp. Mam rację? Niestety wydaje mi się, że istnieje luka na rynku, ponieważ nie ma wielu dostępnych opcji. W głowie mam kilka pomysłów, ale co zrobić, aby rozpocząć produkcję masową?

Foto: http://www.deco-strefa.com.pl/

Jednym z najprostszych sposobów to użycie naklejek ściennych. Powyżej dwa, z moim zdaniem najciekawszych wzorów. Jeden elegancki, drugi uroczy w swojej prostocie. Będą pasowały w każdym wnętrzu. Tutaj znajdziecie więcej ciekawych rozwiązań.

Foto: www.rockettstgeorge.co.uk

Innym pomysłem, który mi wpadł w oko, jest tapeta imitująca stare drzwi. Zła strona jest taka, że są one dość drogie. Dobra, że natychmiastowo odmienią wygląd szafy, a tym samym wnętrza. Podobają się Wam?

Którą opcję Wy wybrałybyście?

Zrób to...z Motywującym Klubem!

Chyba mam wirusa... To znaczy ja jestem w porządku, ale mój laptop zachowuje się baaaardzo dziwnie. Nie reaguje na niektóre polecenia, a od wczoraj w ogóle nie mogę się zalogować na mojego bloga!!! Obecnego posta piszę wprawdzie na swoim laptopie, ale w Wordzie - za chwilę go skopiuję na pen-driva i wyślę na bloga przez mężowego laptopa. Całe szczęście mieszkam z informatykiem i jutro powinno już być po problemie - ja się na tym zupełnie nie znam!

Nadszedł wtorek, a Wy wiecie, co to oznacza :) Tak, zgadliście! Nowe wyzwanie Motywującego Klubu InteriorsPL! Wyzwanie brzmi - "Zrobiłam to". Przygotujcie aparaty i do dzieła, kochani.

Ja zrobiłam ten bieżnik-miarę. Zobaczyłam go po raz pierwszy kilka dni temu na Pinterest i postanowiłam, że ja też taki chcę :) Znacie mnie dobrze i wiecie, że mi dużo nie trzeba, aby chwycić za maszynę do szycia i farby do tkanin.

Przy okazji możecie zobaczyć, co ostatnio miałam na myśli pisząc, że coś maluję...  :)

Czy zauważycie, co jest pomalowane (oprócz mnie samej ma się rozumieć)?

Na wzięcie udziału w wyzwaniu macie dwa tygodnie - do 20 listopada. Jeśli jesteście bardzo kreatywni, możecie umieścić na swom blogu nawet kilka takich postów. Pamiętajcie tylko, aby umieścić u siebie ten znaczek.

Całusy,