oświetlenie

Oświetlenie w sypialni... ważna rzecz!

Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej! Pobyt w Londynie był ekscytujący, ale i wyczerpujący od nadmiaru wrażeń. Gdy wróciłam do domu w nocy z soboty na niedzielę, usiadłam na fotelu w salonie i... najzwyczajniej w świecie zasnęłam!  Już wkrótce zdradzę Wam więcej na temat mojego wyjazdu i samego kursu, a mam Wam naprawdę wiele do opowiadania!

Teraz nadeszła jednak pora na ostatni post sypialniany w Szkole Pięknego Wnętrza, ponieważ od przyszłego poniedziałku przeniesiemy się do kuchni. Zdaje się, że macie ogromny problem, nie tylko z ich zaprojektowaniem, ale również dekoracją i urządzeniem. Mam rację?

Wiecie już, jak prawidłowo rozmieścić meble w sypialni, jak urządzić garderobę i znaleźć dodatkowe miejsce do przechowywania, a także jak udekorować łóżko i okno jak profesjonalista. Czas przybliżyć Wam małe conieco o oświetleniu sypialni. Wiem, że czasem ignorujecie powagę lamp, nie zdając sobie sprawy, jak wiele możecie nimi zdziałać!

SZKpiewneczjasurz.jpg

 

Dobrze dobrana lampa nocna jest esencją wnętrza, nie tylko ze względów praktycznych, ale i dekoracyjnych. Takie źródło światła zawsze sprawi, że pokój będzie wyglądał zapraszająco, ale jest również wygodne – czy to podczas czytania książki, czy gaszenia światła do snu, bez potrzeby wstawania z łóżka. Pamiętam czasy mojego dzieciństwa, gdy musiałam wstawać z ciepłego łóżka, żeby zgasić górne oświetlenie. Nienawidziłam tego zwłaszcza zimą! Teraz wystarczy, że wysunę rękę delikatnie w bok, żeby mieć problem z głowy. Jeszcze fajniej byłoby mieć wyłącznik lamp na klaskanie ;)

Nieważne, czy sypialnia będzie używana tylko w nocy, czy również za dnia, będziecie w niej potrzebowali trzy różne rodzaje oświetlenia: światło otaczające, do zadań specjalnych i akcentowe.


Pamiętajcie, że za dużo światła pochodzącego z jednego źródła może być męczące dla oczu. Lepiej zamontować kilka źródeł o mniejszym natężeniu!


Światło otaczające, czyli główne źródło światła jest bardzo ważne w sypialni, zwłaszcza w zimowe poranki i wieczorną porą, gdy czas przygotować się do spania. Nie powinno być zamontowane bezpośrednio nad łóżkiem, musi też być na tyle mocne, abyście nie mieli problemu z rozróżnianiem kolorów ubrań w szafie.

Światło do różnych zadań, na przykład lampa nad toaletką, przy której zmywacie makijaż, lub lampka do czytania. Tutaj możliwości macie kilka:

  1. Lampy wiszące zamontowane bezpośrednio nad stolikami nocnymi będą idealne w nowocześnie urządzonych sypialniach. Warto upewnić się, że ich rozmiar nie ‘przytłacza’ wizualnie szafek nocnych.
  2.  Wybierając lampki stołowe, należy wybrać takie, które uzupełnią wygląd pokoju. Idealna wysokość lampki nocnej w stosunku do stolika to około 2/3 wysokości stolika.
  3.  Kinkiet: idealnie sprawdzi się w małych sypialniach, gdzie nie ma wystarczająco dużo miejsca na lampkę stołową lub podłogową.
  4.  Lampka na klipsie: łatwo ją odpiąć i przypiąć w innym miejscu. Te lampy sprawdzą się przy łóżkach z zagłówkami i półkami nad łóżkiem oraz w małych pomieszczeniach, gdy brakuje wolnej przestrzeni na podłodze. Lampki LEDowe na klipsie będą świetną alternatywą lampki do czytania.
  5.  Lampa stojąca: rzadko używana w sypialniach, jednak niezastąpiona, gdy chce się urządzić pokój w tylu vintage.
  6.  Nigdy nie zostawiajcie miejsca przy łóżku bez lamp! Nie ważne jaka, ale zawsze powinna znaleźć się tu jedna lampka!

Nie zapominajcie też o oświetleniu w garderobach! Upewnijcie się jednak, że żarówki są oddalone od delikatnych ubrań o co najmniej 30 cm. Świetnym rozwiązaniem będą tu węże LEDowe, które się nie nagrzewają tak bardzo, jak zwykła żarówka.


Wasza sypialnia jest dobrze oświetlona, jeśli możecie odpowiedzieć TAK na każde z poniższych pytań:

  • Czy po każdej stronie łóżka zamontowane są indywidualne lampki do czytania?
  • Czy jest wystarczająco jasno, aby wygodnie się ubrać?
  • Czy mam wystarczająco dużo światła, aby nie mieć problemu z rozróżnianiem kolorów ubrań w szafie?
  • Czy w garderobie jest zamontowane oświetlenie?
  • Czy przy toaletce są światła, abym mogła wygodnie zmyć makijaż?

Mój dom: oświetleniowe wyzwanie

Pisałam wczoraj o lampach i zdałam sobie sprawę z tego, że ja ciągle nic jeszcze nie zrobiłam odnośnie lamp w naszym przedpokoju! Jakoś zupełnie o nich... no wiecie... zapomniałam. 

Lampa-pies nadal stoi nie podłączona do gniazdka, które jest za daleko, a lampy sufitowe straszą inną epoką... Tak przecież być nie może! Zadzwoniłam do teścia. Będzie w sobotę robić dodatkowe gniazdko przy stoliku. Jedno z głowy. Teraz muszę zrobić sobie żyrandole i będę miała kolejne z głowy. Bo widzicie... Żyrandol, który mi się podoba kosztuje 15 tysięcy funtów, ale jest też zbyt duży do moich przeciętnej wysokości sufitów. Postanowiłam zrobić sobie coś własnoręcznie. Cóż to będzie za eksytacja, jeśli mi się powiedzie! Cóż za radość, za duma!

Zobaczcie, jak na chwilę obecną prezentuje się przedpokój i jak może wyglądać z nowymi lampami sufitowymi:

dodswiadoho13.jpg

Tutaj widać niepodłączony kabel lampy-psa i brzydkie górne oświetlenie:

dodswiadoho131.jpg

A to są moje wizualizacje, w jakim stylu mają być żyrandole (sztuk dwie) w hollu. Nie zdecydowałam jeszcze, czy wybrać wersję A czy B? Obie są bardzo do siebie podobne, różni je jednak ich kształt:

dodswiadoho134.jpg

Motto na dzisiaj:

Kreatywność jest jak bakteria - podaj ją dalej!

Gdzie kupić tanie i fajne lampy?

Odpowiedź brzmi tanie nie idzie w parze z fajnym! Oszaleliście?!? Na jakim świecie żyjecie? Owszem, kupicie lampę za 50 złotych, ale nie oczekujcie cudów. Będzie mała i ledwo zauważalna, nie zrobi nic dobrego dla Waszego wnętrza i w sumie to okaże się, że zamiast dobrze zainwestować, straciliście te 50 złotych... Takie realia - nic nie zrobicie. Czas się z tym pogodzić, zaoszczędzić i kupić coś porządnego.

Będę Wam wbijała do głowy do upadłego: jeśli nie wiecie, jaką lampę kupić, lepiej kupić tą większą. Bo prawda jest taka, że duże jest lepsze... w każdej dziedzinie życia ;) A odrobina dramatyzmu potrafi zdziałać cuda nawet w najnudniejszym wnętrzu! Wyjątkiem od reguły są małe lampy, ale o ciekawej formie, np. z podstawą w kształcie psa lub żyrafy.

Wybrałam dla Was kilka lamp z dolnego przedziału cenowego, które naprawdę zasługują na uznanie.

lampydo15013.jpg

Jeden: Empik. Dwa: Czerwona Maszyna. Trzy: Meble Vox. Cztery: Leroy Merlin. Pięć: Leroy Merlin. Sześć: Ikea

I jeszcze na zakończenie jedno moje pytanie, bo jestem okropnie ciekawską osóbką ;) Czy chcielibyście widzieć więcej tego typu postów? Tak? Nie?

Szkoła Pięknego Wnętrza - Jak urządzić salon, cz.3, oświetlenie

Kochani, od dzisiaj na blogu jest aktywne forum, na którym możecie zadawać mi różne pytania - postaram się każdemu odpowiedzieć i pomóc. Nie przegapcie tej okazji! Aby skorzystać z forum, musicie się zalogować (i tutaj moja podpowiedź - nie używajcie polskich znaków przy rejestracji. Nawet przy imieniu i nazwisku!). 

Witajcie ponownie w Szkole Pięknego Wnętrza w serii Jak urządzić salon. W ostatnim poście starałam się wytłumaczyć Wam, dlaczego tak ważne jest zaplanowanie odpowiedniej bazy oraz stworzenie wygodnego szlaku komunikacyjnego, dzisiaj porozmawiamy o oświetleniu. Niestety wiele z Was nie zdaje sobie sprawy z tego, jak ważne jest dobrze dobrane oświetlenie w salonie, w którym spędzamy tyle czasu! U przeciętnego Kowalskiego w tak zwanym dużym pokoju znajdują się tylko dwa, maksymalnie trzy źródła światła. To za mało! Poniżej postaram się Wam wyjaśnić, dlaczego.

Kluczem do dobrze oświetlonego wnętrza jest użycie lamp na różnych jego wysokościach: najniżej będą lampy stołowe (są świetne do oświetlenia ciemnych zakamarków pokoju!). Ponad nimi lampy podłogowe i kinkiety ścienne, jeszcze wyżej lampy sufitowe. Ja używam oświetlenia na trzy różne sposoby: aby stworzyć odpowiednią atmosferę we wnętrzu, aby poprawić jego proporcje oraz aby ozdobić wnętrze. Już Wam tłumaczę, jak to robię :) Czy wiedzieliście, że istnieją trzy różne rodzaje światła, a w salonie powinniście umieścić każdy z nich?

1. Światło otaczające: ogólne źródło światła. Jest to najczęściej główna lampa na suficie. Niestety tworzy ona płaskie światło, które musi być poprawione innymi źródłami światła. Lampy sufitowe mogą mieć ogromny wpływ na końcowy wygląd wnętrza, wystarczy, że wybierzecie te z ogromnym abażurem, w intensywnych kolorach. I jeszcze jedno - im wyższy sufit, tym większa powinna być lampa zawieszona pod nim!

2. Światło do różnych zadań: uzyskuje się je dzięki lampom, które rzucają światło na miejsce pracy lub czytaną książkę. Są to najczęściej lampy stołowe i podłogowe. Najlepsze są te, które mają regulowane ramiona. Są one wręcz niezbędne do urozmaicenia płaskiego światła otaczającego. Gdy lampa sufitowa jest przyciemniona lub zupełnie wyłączona, lampy stołowe i podłogowe pomogą stworzyć Wam relaksującą i przytulną atmosferę. Przy wyborze tych lamp miejcie na uwadze ich rozmiar, kształt i styl, jako że wyłączone będą pełniły funcję dekoracyjną.

3. Światło akcentowe: używane do przyciągania uwagi na przykład do architektonicznych detali, obrazów, galerii zdjęć lub mebli. Pomocne przy poprawianiu proporcji pokoju! 

Myślcie o lampach jak o biżuterii - kierują uwagę w strategiczne miejsca, dodają szyku i czasem, choć wręcz niewidoczne, są niezbędne. Dlaczego jednak są tak potrzebne? Ponieważ nie ma dla nich zadań niemożliwych! Małe i ciemne wnętrza rozjaśnicie umieszczając duże lustro na wprost jakiegoś źródła światła. Niskie pomieszczenia podwyższycie kinkietami ściennymi lub lampami podłogowymi punktowymi górnymi. Możecie również zamontować taśmy LED w listwach sufitowych. Wnętrze o stonowanych kolorach ożywicie kolorowymi abażurami. Zachwiane proporcje salonu poprawicie lampami podłogowymi lub akcentowymi... 

Jednyną wadą lamp jest ich... cena. Te najpiękniejsze mogą kosztować aż od kilku do kilkanastu tysięcy złotych! Głównie dlatego jestem ogromną zwolenniczką oświetleniowego 'zrób to sam', gdzie za niewielkie pieniądze, trochę cierpliwości i nakładu czasu można stworzyć prawdziwe perełki. Zajrzycie tutaj - przygotowałam dla Was całą masę świetlnych inspiracji. 

Ile źródeł światła znajduje się w Waszych salonach? Czy jest go wystarczająco dużo? Czy rozumiecie już, dlaczego różne oświetlenie jest tak ważne?