darmowe szablony

O mojej miłości do...

Zakochałam się! Tyle razy o nim słyszałam, ale jakoś nigdy nie byłam przekonana... Mojej przyjaciółce się podobał, ale ja byłam do niego sceptycznie nastawiona... Kusił, pojawiał się raz tu, raz tam, ale byłam uparta... aż tu nagle i niespodziewanie zobaczyłam jego zdjęcia w innych kolorach i zaniemówiłam z wrażenia... No tak, co tu dużo gadać - jest boski! Tylko dlaczego tyle mi zajęło, aby się o tym przekonać?!? 

Dzisiaj chcę się podzielić z Wami tą moją niespodziewaną do niego słabością. Może i Wam serce szybciej zabije na jego widok?

Mówię oczywiście o szablonie z zebrą :) (no, a co myślałyście? :))

Jakoś w wersji bialo-czarnej mi się nie podoba, ale na widok wersji beżowej lub szarej szybciej bije mi serce. Oczami wyobraźni widzę siebie malującą jakąś ścianę w naszym domku używając takiego szablonu...

I fell in love! I've heard about him so many times before but I wasn't really sure about him... My friend liked him a lot, but every time she talked about him I was sceptical. He was temping and showing his face from time to time but I was stubborn till the day I saw his photos. My heart stopped for a second and that was the time when I fell in love. Why, oh why I wasn't listening?!? He is amazing!

Today I want to share that love with you. And who knows? Maybe your heart will skip a bit too when I'll show you his photos?

I'm talking of course about Mr Zebra Stencil :)

I don't really like him in black and white but his beige or gray version makes me fantasize... Just myself, paint, stencil and the wall :) 

Foto: housetohomeblog.com

Foto: via Pinterest

I w ten oto sposób zrobiłam sobie szablon, który może i Wam się kiedyś przyda :) A ja czekam tylko na przypływ energii (pewnie nie dzisiaj, ale z pewnością w najbliższej przyszłości) i zabieram się do pracy :)

That's the reason why I've made myself (and you too) a brand new stencil. Now I just have to wait till my energy levels will rise and I'm off to work stencilling yet another wall in our house :)

Jeśli szukasz innych szablonów, zajrzyj na moją stronę Pinterest, gdzie zebrałam już prawie 100 różnych wzorów!

And if you're looking for more stencil patterns, have a look at my Pinterest site, where I've collected over 100 differents patterns so far!

Nie dla czworonogów!

Od kilku postów pisałam bardzo tajemniczo o pewnym projekcie, nad którym właśnie pracuję. W końcu nadeszła chwila zdradzenia mojego małego sekretu :)

Czy odgadniecie, nad czym pracowałam? Tak! Nad łazienkowymi ścianami pomalowanymi... w psie sillhouetty :) Nasza przysypialniana łazienka jest bardzo ciemna - małe okno wychodzi na wysoki mur oddzielający nas od sąsiadów. Nie była ponura, ale brakowało jej 'jaja', tym bardziej, że dostęp do niej mamy tylko my (goście korzystają z innej łazienki w centrum domu).

Początkowo chciałam pomalować ją graficznym szablonem w romby, jednak wzór nie pasowałby do mojej baaardzo starej półeczki z wieszakami. Wtedy miałam ten moment...wiecie który? Ten, gdy zapala się żarówka nad Waszą głową, gdy wpadacie na jakiś pomysł :) PSY! Jak dla mnie, był to strzał w dziesiątkę :)

Posunęłam się nawet o krok dalej i na ścianie się nie skończyło :) Wykorzystując ten sam szablon, którego użyłam do malowania ścian, zrobiłam roletę na okno. Zamiast zwykłej, akrylowej farby, użyłam jednak farby do tkanin :) O malowaniu na tkaninach pisałam już tutaj, dlatego gorąco zachęcam do lektury :)

Podoba mi się, że ściana wygląda jakby była wytapetowana, a to za sprawą srebrnej farby, której użyłam do malowania szablonu. Za dnia psiaki są bardzo delikatne, w niektórych miejscach ledwo widoczne; wieczorem, gdy włączamy światło, są ciemniejsze i bardziej wyraźne. Są zupełnie jak moje dwa psy - raz potulne jak baranki, innym razem rozbrykane jak tygrysek z Kubusia Puchatka ;)

Jeśli spodobał się Wam mój pomysł, już dzisiaj możecie zacząć pracować nad czymś podobnym, ponieważ przygotowałam specjalnie dla Was, moich wspaniałych czytelników, podobny szablon!

Kliknijcie w obrazek powyżej, aby ściągnąć większy rozmiar szablonu. Tutaj znajdziecie dokładny opis, jak samodzielnie wyciąć własny szablon.

Ściskam Was baaaaardzo mocno i życzę Wam wspaniałego, słonecznego dnia!

PS. Czy przeczytaliście już mój poprzedni post, gdzie zdradzam tajniki udanej stylizacji zdjęć oraz wnętrz?

Jestem z siebie dumna, czyli dla chcącego nic trudnego

Jak Wam się podoba moje najnowsze 'dzieło' - mini szafka z szufladkami? Wyszperałam ją dzisiaj na dnie szafy w spiżarni, gdy szukałam czegoś na uporządkowanie wszystkich moich guziczków, wstążek i koronek, które dotychczas nie miały stałego miejsca zamieszkania. Pomyślałam sobie, że ładnie wyglądałaby pomalowana szablonem, dlatego dwa razy nie myśląc zakasałam rękawy i wzięłam się do pracy.

Tutaj widać, jak mebelek wyglądał przed pomalowaniem szablonemNa zdjęciu po lewej widać, jakim szablonem początkowo chciałam ją pomalować. Przemyślałam jednak sprawę i zadecydowałam, że to będzie za proste i że chcę czegoś bardziej skomplikowanego (najwyraźniej lubię utrudniać sobie życie). Dlatego zdjęcie po prawej przedstawia jeden z etapów malowania innym wzorem szablonu.

W sumie użyłam czterech różnych wzorów szablonów. Czy wspominałam już coś o upodobaniu do skomlikowanych zadań? Okazało się, że wcale nie było to takie trudne, a samo malowanie zajęło mi raptem 40 minut. Dla chcącego nic trudnego :)

A skoro już mowa o szablonach... zaniedbałam Was ostatnio z nimi. Darmowy wtorek został wyparty przez Motywujący Klub InteriorsPL; będę musiała znaleźć gratisowym szablonom i printom inny dzień tygodnia ;)

Kliknięcie na powyższe zdjęcie przekieruje Was na stronę, skąd można ściągnąć szablonPrzygotowałam dla Was taki oto wzór. Mnie najbardziej podoba się w wersji turkusowej, ale jestem ciekawa w jakich kolorach Wy go widzicie? Tutaj standardowo wersja z poduszką, ale możecie wykorzystać go również na ścianie. Jeśli pomalujecie go srebrną farbą, ściana będzie wyglądała jak wytapetowana elegancką tapetą (zupełnie jak w naszej sypialni gościnnej). Mam nadzieję, że wzór Wam się spodoba! Koniecznie dajcie znać, jak go macie zamiar wykorzystać :)

Pozdrawiam ze słonecznej Irlandii,

Darmowy wtorek: szablon

Zajdam się właśnie pysznymi truskawkami. Przebrana w wygodny dresik, zbieram siły przed wyjściem na spacer z moimi dwoma czworonogami Rubee'm i Holly. Nie padało od kilku godzin i muszę wykorzystać tę niespodziewaną zmianę pogody :) Ktoś ma ochotę się do nas dołączyć?

Zanim wyruszymy w trasę, chcę się z Wami podzielić kolejnym darmowym szablonem. Pamiętacie? Dzisiaj jest Darmowy Wtorek :)

Wystarczy, że klikniecie w powyższe zdjęcie lub tutaj, aby pobrać gotowy do wydrukowania wzór szablonu. Mam nadzieję, że spodoba Wam się tak bardzo, jak spodobał się mnie. Inspirację do jego zrobienia znalazłam na tym zdjęciu:

Widzicie podobieństwo? W sklepie Mari Robeson poduszki z tym pięknym, graficznym wzorem kosztują 60 dolarów+koszty przesyłki. Wy możecie je mieć prawie za bezcen (nie licząc kosztów farby do tkanin oraz pokrowca na poduszkę) plus satysfakcję z ręcznie zrobionego cuda :) Czy można chcieć czegoś więcej? Odpowiadając na to pytanie: tak, można. Chciałabym kilka więcej łóżek i sof, na których mogłabym umieszczać te wszystkie piękne, ręcznie malowane poduszki! ;)

Uciekam, żeby zdążyć przed deszczem! Zaczęło się chmurzyć...

Ściskam,