Natknęłam się niedawno na dwie inspiracje przedstawiające dość intrygujący pomysł na domowe DIY:
Pokrowce oraz lampa zostały ozdobione silhouette'ami krzeseł wyciętymi z materiału. Sam pomysł bardzo mi przypadł do gustu, ominęłabym jednak szerokim łukiem ten wzorzysty materiał, którego użyto do zrobienia wizerunków krzeseł - znudziłby mi się już po kilku tygodniach.
Oczami wyobraźni widzę pokój nastolatki... stoi w nim biurko (jak to zwykle bywa w ich pokojach) z krzesłem w pokrowcu z powyższego zdjęcia oraz tablicą organizacyjną w harmonizującym kolorze......Co ja będę Wam mówić...sami zobaczcie, co mi siedziało w głowie:
Co sądzicie o tych projektach?
Czy zaglądają do mnie jakieś nastolatki? Jak Wam się podoba moja propozycja miejsca do nauki?
Do usłyszenia,