Właśnie zakończył się pierwszy etap głosowania na Bloga Roku. Chcę podziękować wszystkim 13 osobom, które na mnie zagłosowały - dziękuję Wam kochani, jesteście wspaniali! Jest mi jednak również smutno... że jednak tylko tyle postanowiło wysłać smsa. Nie chcę już więcej o tym myśleć, bo mi ogromnie przykro. Piszę tylko, aby dać Wam znać, że Friday's Decor Doctor będzie w przyszłym tygodniu podwójny z powodu mojego obecnego urlopu w Polsce. Czuję się już o całe niebo lepiej, dziękuję za Wasze ciepłe komentarze :) Ściskam,
Twoje DIY prezentuje
Jak to miło gościć u Wioli. Dziękuję za zaproszenie. Jakby mi ktoś rok temu o tym powiedział to bym go wyśmiała. To właśnie czytając Interiors.pl poznałam skrót DIY. Doczytałam, co on oznacza i pomyślałam sobie, że to do mnie bardzo pasuje, bo ja ciągle coś klecę. Później zaczęłam przyglądać listę blogów gdzie zagląda Wiola i dostałam olśnienia, że cały świat bawi się w DIY. To już nie moda i trend, ale dziedzina życia, która ciągle ewoluuje. Fenomen bierze się z satysfakcji, jaką daje zrobienie czegoś własnymi ręcami. Możemy w ten sposób zrobić wiele do własnego użytku, dekoracji, rzeczy praktycznych...
Moja przygoda z DIY zaczęła się z potrzeby. Pierwsze własne mieszkanko trzeba było urządzić, a w kieszeniach pusto. Ludzka pomysłowość nie zna granic i nawet przy braku funduszy można fajnie się urządzić. Niedawno zaczęła się moja blogowa przygoda. Piszę bloga z myślą o tych, którzy potrzebują krok po kroku wyjaśnienia jak coś wykonać. Dla Was też coś przygotowałam. Zaczynamy!
Przygotuj:
- deskę
- papier samoprzylepny
- czarny spray
- klamerki
- klej na gorąco
Przygotuj napis FAMILY. Ja użyłam czcionki Stencil (bardzo ją lubię za jej wojskowy wygląd).
Wytnij literki z papieru samoprzylepnego i przyklej na desce.
Tak przygotowaną deskę pomaluj czarnym sprayem.
Po wyschnięciu farby zdejmij przyklejone literki. Teraz czas na klamerki. Przyklej je klejem.
Jeżeli masz ochotę udekoruj klamerki. Ja dodałam małą kokardkę.
Jak się Wam podoba?
Pozdrawiam,
Potrzebna przerwa
Kochani, w tym tygodniu będzie trochę ciszej u mnie niż zwykle. Mam za sobą okropny tydzień, który skończył się moim pobytem w szpitalu, a obecnie jestem u rodziców w Polsce. Pisałam niedawno o Szkole Pięknego Wnętrza (czyli jak się urządzić). Otrzymałam przed chwilą komentarz, z pytaniem, dlaczego nic się nie działo już w ten poniedziałek? Kochani, już tłumaczę - chcę się dobrze do tego przygotować, a to może zająć mi nawet kilka tygodni. Zresztą nigdzie nie napisałam, że to już będzie teraz :) Naprawdę chcę Was czegoś nauczyć, ale potrzebuję czasu na przemyślenie rozkładu lecji, tematów, itp.
Nie chcę, abyście się u mnie nudzili, dlatego w czwartek zapraszam na gościnny post od Kasi z Twoje DIY. Obiecuję, że będzie bardzo kreatywnie. W międzyczasie zapraszam na moją stronę Facebook, Pinterest oraz Instagram - tam ciągle coś się dzieje!
Ściskam Was mocno i do usłyszenia,
Hi lovies,
I'm affraid I've bad news for ye this week. After an awful last week which ended for me in hospital, I needed a break and so I'm in Poland with my parents now. Blog will be more quiet than usual, but lovely Kasia from Twoje DIY wil entertain you on Thursday with her super creative guest post. In the meanwhile have a look at my Facebook page, Pinterest and Instagram.
Talk to ye soon,
Sypialniana sztuka?
Czasem ciężko jest znaleźć ciekawy plakat do powieszenia w salonie lub sypialni. Dostajemy oczopląsu przeglądając setki, a czasem tysiące wzorów, ale nic nam się nie podoba. Już od dawna cierpliwie przeglądam strony internetowe w poszukiwaniu idealnych obrazków do naszej sypialni. Obecne już mi się znudziły... Moje oczy zatrzymały się dłużej na tych, jako że lubię surrealistyczne scenki... Mnie się podobają, a Wam?
Sometimes is unbelievably hard to find interesting posters for the living room or bedroom. We get confused seeing hundreds or even thousands of pictures and in the end we like none of them. I am searching for perfect posters for my bedroom as I got bored with the current ones. I've found these recently and I really like them. Do you?
Wszystkie powyższe zdjęcia są autorstwa Manuela Rodrigueza i można je ściągnąć za niecałe trzy dolary tutaj. Później wystarczy tylko wydrukować je na większym formacie i voila :)
All the above photos are by Manuel Rodriguez and you can download them from here for as little as 3 dollars. Print them out and voila!
Friday's Decor Doctor #4
Tym razem Friday's Decor Doctor miał za zadanie urządzić salon. Jego właścicielka chciała, aby było nowocześnie i przytulnie zarazem. Dotychczas w pokoju brakowało 'tego czegoś'.
This time Friday's Decor Doctor had to decorate living room. Room's owner wanted it to look modern and cozy at the same time, as room lacked charakter so far.
Kliknij tutaj, aby zobaczyć, jak wyglądał pokój przed zmianami/ Click here to see the before photo
Wnęka okienna aż się prosiła o przytulne siedzisko. Kolory w tym pokoju były inspirowane ceglaną ścianką, która oddziela część kuchenną od przedpokoju.
Window nook was screaming 'window seat' to me. All colors used in that room were inspired by the brick wall that separate kitchen from the hallway.
1. Lampa - Czerwona Maszyna; 2. Podobna sofa - Ikea; 3. Poduszka - Zalando; 4. Dywan - Super Dywany; 5. Stolik - Czerwona Maszyna; 6. Ramki na zdjęcia - Ikea; 7. Dekoracyjne literki - Czary z Drewna; 8. Lampka - Ikea.
Prezentuję Wam również drugą część pokoju. Tutaj wszystko musiało zostać, tak jak było.
Here you can see another side of the room.
Kliknij tutaj, aby zobaczyć, jak wyglądał pokój przed zmianami/ Click here to see the before photo.