Hol

Nowe wieszaki

Listonosz wczoraj przyniósł mi paczkę z zamówionymi przeze mnie drobiazgami. Jestem ciekawa, co sądzicie o moich nowych wieszakach? Lubicie takie nietypowe drobiazgi, czy wręcz przeciwnie? Na pierwszym zdjęciu jeszcze nie zawieszone, na kolejnym już widać, jak jeden z nich prezentuje się na ścianie.

Brakowało mi w hollu miejsca na zawieszenie smyczy. Dotychczas wieszaliśmy je na wieszaku pomiędzy płaszczami i denerwowało mnie, że zawsze muszę coś przewiesić, aby je zdjąć z haczyka. Oczywiście chciałam czegoś innego, zwykłe wieszaki są przecież taaaakie nudne ;) Teraz na pomocnej ręce możemy wieszać smycze ale i odkładać klucze!

Druga dłoń powędruje do naszej sypialni i będzie mi służyła jako podręczne miejsce na biżuterię. Dokumentacja zdjęciowa już wkrótce.

Co zrobić ze starą szafą

Mam w domu pewną szafę, która pomimo tego, że wcale taka stara nie jest, wygląda okropnie. Jaka się kryje za tym historia? Po pierwsze, mebel był bardzo tani. To chyba najczęściej popełniany przez kupców błąd - skuszeni atrakcyjną ceną impulsywnie kupujemy rzeczy, na które normalnie nie zwrócilibyśmy uwagi. Czy Wy też macie ten problem? Tym razem nawet mój mąż dał się nabrać i pomimo tego, że jest bardzo odporny na tego typu sytuacje, sam zaoferował kupno mebla. Po drugie, szafę trzeba było samodzielnie zmontować, a jako, że to była jedna z pierwszych, którą razem składaliśmy, zrobiliśmy kilka podstawowych błędów... najpoważniejszym z nich było to, że złożyliśmy ją co do przodu to do tyłu.... Kulaliśmy się po podłodze ze śmiechu, gdy zorientowaliśmy się, co zrobiliśmy. Zresztą jest to historia, którą ciągle opowiadamy znajomym. Tym wirtualnym też (Wam) :)

Jak możecie wywnioskować z przytoczonej przeze mnie powyżej historii, szafa najlepiej nie wygląda, dlatego zaczęłam rozglądać się na rynku za jakimiś ciekawymi pomysłami na jej upiększenie. Wiem, że niektóre z Was mają podobny problem z szafami komandor, wbudowanymi szafami w przedpokojach, itp. Mam rację? Niestety wydaje mi się, że istnieje luka na rynku, ponieważ nie ma wielu dostępnych opcji. W głowie mam kilka pomysłów, ale co zrobić, aby rozpocząć produkcję masową?

Foto: http://www.deco-strefa.com.pl/

Jednym z najprostszych sposobów to użycie naklejek ściennych. Powyżej dwa, z moim zdaniem najciekawszych wzorów. Jeden elegancki, drugi uroczy w swojej prostocie. Będą pasowały w każdym wnętrzu. Tutaj znajdziecie więcej ciekawych rozwiązań.

Foto: www.rockettstgeorge.co.uk

Innym pomysłem, który mi wpadł w oko, jest tapeta imitująca stare drzwi. Zła strona jest taka, że są one dość drogie. Dobra, że natychmiastowo odmienią wygląd szafy, a tym samym wnętrza. Podobają się Wam?

Którą opcję Wy wybrałybyście?

Moje Przed i Po

Właśnie sobie uświadomiłam, że nie pokazywałam Wam jeszcze tutaj moich dekoratorskich Przed i Po, a trochę ich się nazbierało przez ostatnich kilka lat :) Tak wyglądał nasz domek zaraz po wprowadzeniu się, a tak wygląda teraz. No i co sądzicie?

I've just realised I didn't show you the Before and After photos from my home. That's how our house looked like just after we moved in here and how it looks now. Let me know what do you think. Do you like the changes I've made?

Życzę Wam wspaniałego weekendu! Have a wonderful weekend,

Friday's Decor Doctor #4

Prezentuję Wam kolejny urządzony przeze mnie pokój w ramach mojej akcji Friday's Decor Doctor. W ciągu 52 tygodni mam zamiar urządzić 52 pokoje, dlatego jeśli potrzebujecie pomocy stylistki wnętrz - piszcie!

Tym razem trafił mi się przedpokój. Zdjęcia są jeszcze 'ciepłe', ponieważ dopiero skończyłam je obrabiać :) No i co myślicie o mojej metamorfozie?

I want to show you yet another decorated by my room which took part in my Friday's Decor Doctor's challenge. In 52 weeks I'm going to decorate 52 rooms so if you have dilemma and need help of an interior stylist, just write me an e-mail.

This time I was decorating a small entryway. Have a look at the photo below and let me know what do you think about it.

Kliknij tutaj, aby zobaczyć,jak pomieszczenie wyglądało przed zmianami. Click here to see the before photo.

Aby urozmaicić wnętrze, ale nie przesadzić z ilością dodatków, ściany pomalowałam na dwa kolory: szary oraz biały, gdzie biel została użyta tylko na brzegach ścian tworząc 'ramy' dla szarego. Już samo to sprawiło, że wnętrze stało się bardziej eleganckie. Szafa, która stała za drzwiami została wymieniona na lustrzaną i przeniesiona w inne miejsce. A mój pomysł na drzwi? Obkleiłabym je ozdobnymi listwami i przemalowała farbą w spray'u tak, aby wyglądały jak na powyższym zdjęciu.

Lista użytych przeze mnie produktów: Lustra: Ikea; Dywan: Ikea; Komoda: Ikea; Kolor na ścianie: Bezmiar przestrzeni z Dekoral Fashion. W tym tygodniu zaszalałam z Ikeą :)

I've painted entryway with two colors - gray and white, where white works as a border for gray. Wardrobe which used to stand behinde the front door got changed to the one covered all with mirrors and moved into another part of that room. And my idea for the front door? I'd decorate it with moulding and spray paint it white. That's what I call small changes with big impact :)

A za kilka dni kolejna porcja moich dekoratorskich poczynań (muszę nadgodnić stracony tydzień). Jeśli podoba Wam się to, co robię, będzie mi miło, jeśli powiecie o tym swoim znajomym i rodzinie. Niech do mnie zajrzą, może znajdą coś dla siebie? Z góry dziękuję! Ściskam,

Architektoniczne detale

Wsporniki (albo jak ktoś woli: kroksztyny) wiszą już od kilku dni, pomalowane w hollu. Prezentują się wspaniale i zarówno ja, jak i mój D. jesteśmy pod wrażeniem umiejętności stolarskich Al :) Podczas wbijania gwoździ w ścianę spadła i rozbiła się nam jedna ramka, ale miałam na strychu jeszcze jedną, podobną, więc nawet nie widać, że mieliśmy 'wypadek' :)

Zdjęcia są dość ciemne, bo pogoda za oknem nie sprzyja dzisiaj fotografom :)Ściany w przedpokoju są proste i jednolite- dotychczas brakowało im jakiegoś architektonicznego elementu. Podoba mi się, że wsporniki nie narzucają się swoim wyglądem, a są zauważalne.

Kroksztyny były na mojej liście marzeń już od dawna, więc wspaniale jest przechodzić teraz przez holl i patrzeć na nie. Nadal uśmiecham się do siebie za każdym razem, gdy je widzę :) Teraz potrzebuję jeszcze tylko nowe lampy i osłonki na kaloryfery i prace dekoratorskie w tym pomieszczeniu bedą zakończone :)

Jestem ciekawa, co Wy myślicie o zaistniałych w naszym przedpokoju zmianach? Czekam na Wasze opinie,