fotografia

50 pomysłów na tło fotograficzne

Nikt nie wykazuje się takimi pokładami kreatywności, jak bloger. Ciągle kombinuje, wymyśla, kreuje, tworzy... Pamiętacie powiedzenie „Polak potrafi”? Powinno zostać zmienione na „Bloger potrafi”. Okazuje się, że ja jestem właśnie jednym z tych blogerów. Wszystko zaczęło się od zwykłej, psiej budy...

 

Okazała się tak stara i spróchniała, że zwyczajnie zaczęła się rozpadać. Od znajomych dostaliśmy niedawno nową, starą postanowiliśmy więc w końcu rozebrać na części pierwsze i przeznaczyć zimą na opał. Gdy tylko zobaczyłam postarzane deski jednej ze ścian zaczęłam wyć do księżyca ze szczęścia: cóż za pięknie zniszczone drewno! Idealne do... sesji zdjęciowych!!! 

Nie mogłam jednak przestać o tym myśleć. W internetowych sklepach zaczęłam szukać teł fotograficznych. Okazało się, że te wcale do najtańszych nie należą. A przecież nie trzeba wydawać masy pieniędzy, żeby mieć kreatywne, piękne tło. Najczęściej spryt i odrobina twórczego myślenia wystarczy! Komu jak komu, ale tego akurat żadnemu blogerowi nie brakuje. W ciągu ubiegłych lat użyłam już kilkanaście takich ‘drugich planów’ – od dywanów, ścian, aż po zwykłe kartki papieru. Ale na tym przecież się nie kończy!

Jak ważne do fotografii jest tło wie każdy, kto próbował kiedykolwiek zrobić zdjęcie np. talerzowi ze świeżo upieczonym ciastem (blogerzy kulinarni), nowym kosmetykom (blogerki modowe), czy dodatkom do domu (blogi wnętrzarskie). Ale na tym się nie kończy. Instagram zaczyna stawać się coraz modniejszy, a zwykłe zdjęcia z naszego codziennego życia już nie wystarczą! Followersi szukają inspirujących fotografii pełnych koloru, czy przekazu, dlatego warto od czasu do czasu zrobić kilka przemyślanych zdjęć, zamiast wrzucać kolejne zdjęcie naszego psa czy kota...


Jesteśmy otoczeni masą teł fotograficznych. Czasem sobie nawet nie zdajemy sprawy z tego, że coś tak zwykłego, jak kolorowa chusta może stać się drugim planem naszego zdjęcia, dlatego zrobiłam dla Was listę (ściągę) aż 50 teł, które z łatwością znajdziecie w swoim otoczeniu. Mam nadzieję że zainspiruje Was ona do spojrzenia innym okiem na przedmioty codziennego użytku!

 

50 pomysłów na tło fotograficzne

1.    Duże arkusze papieru
2.    Kolorowe materiały
3.    Deski
4.    Próbki paneli podłogowych
5.    Karteczki samoprzylepne naklejona jedna obok drugiej
6.    Stare gazety/kartki z książek
7.    Mapy
8.    Kwiaty przyklejone do ściany za pomocą taśmy washi
9.    Dywany
10.    Kolorowe tasiemki przywiązanie gęsto do długiego patyka
11.    Światełka świąteczne przyklejone do ściany/deski/itp.
12.    Trawa na łące
13.    Kawałki tapet
14.    Cekinowy kawałek materiału
15.    Krzesło
16.    Płyty winylowe przyklejone do ściany jedna obok drugiej
17.    Marshmallowsy (pianki) zawieszone na kilku żyłkach
18.    Chorągiewki
19.    Ręcznik (lub ręczniki) kuchenne
20.    Ściana (duża deska) pomponów/balonów/papierowych kwiatów
21.    Ściana zrobiona z kolorowych parasoli
22.    Kolorowe bibułki, np. powycinane w fantazyjny sposób
23.    Koronki/ koronkowe firany
24.    Kolorowa brama/drzwi, ściana starego budynku
25.    Pomalowany szablonem papier pakowy
26.    Kartki z motywującymi słowami/kolorowymi obrazkami
27.    Beton
28.    Deska/ściana pomalowana farbą tablicową
29.    Parawan
30.    Półka/wnętrze szafy/szuflady
31.    Podłoga
32.    Biała roleta
33.    Obraz
34.    Obrus/stół/serwetki/talerze
35.    Blacha, np. do pieczenia
36.    Materiałowe girlandy
37.    Kasetony sufitowe
38.    Stosy książek ułożonych obok siebie
39.    Talerze (np. vintage)
40.    Deski do krojenia
41.    Papier do scrapbookingu
42.    Polaroidowe fotografie
43.    Chusty/szale (a nawet koszule! Raz użyłam koszuli męża, jako tło do zdjęć)
44.    Pościel/prześcieradła
45.    Marmurowa deska do krojenia
46.    Taca
47.    Pergamin/ folia aluminiowa
48.    Gałęzie
49.    Paleta
50.    Stare znaki/napisy

Zaletą desek jest możliwość ich malowania na coraz to inne kolory. Ja jedną pomalowałam czarną farbą, którą następnie przetarłam papierem ściernym dla uzyskania postarzanego efektu, resztę zostawiłam chwilowo w naturalnym kolorze. Łatwo je ukryć za drzwiami lub meblami, gdy nieużywane, dlatego deski zostają chwilowo moim ulubionem tłem do fotografii!

PS. Dzisiaj w nocy wróciłam z tygodniowego urlopu na Sycylii. Właśnie zabieram się za uporządkowanie wszystkich moich notatek i zdjęć z podróży, dlatego już niedługo będziecie mogli przeczytać nowy post z moimi wrażeniami z pobytu na tej dość nietypowej wyspie. Stay tuned!


Akcje uratują, gdy nie ma się oka do zdjęć!

Pytanie: co zrobić, gdy nie mam talentu do robienia zdjęć? Staram się, ale po prostu mi nie wychodzą...

Odpowiedź: Czy słyszałaś (słyszałeś) kiedyś o akcjach?

Pytanie: Mam oko do zdjęć, ale zupełnie nie chce mi się bawić w ustawianie specjalnego oświetlenia lub robienie domowego studia. Co robić?

Odpowiedź: Skorzystaj z akcji Photoshopa!

Przed i po użyciu akcji

Przed i po użyciu akcji

Prawda jest taka, że wszyscy jesteśmy inni i nie każdy ma dobre oko do zdjęć, kolorów czy kompozycji. Ja na przykład nigdy nie lubiłam matematyki, za choinkę jej nie rozumiem, a na studiach całki i macierze przyprawiały mnie o dreszcze. Czarna magia normalnie! Możecie mieć najlepszy sprzęt, ale jeśli nie zaprzyjaźnicie się z nim, to nic magicznego z tej znajomości Wam nie wyjdzie (o tym, jak przestać korzystać z trybu manualnego aparatu przeczytacie na blogu Jest Rudo).

Czy wiedzieliście, że niedoróbki fotograficzne poprawicie w programach graficznych? Krzywa perspektywa, niedoświetlenie (czasem nawet zbyt mocne naświetlenie), wymyte kolory... wszystko to da się naprawić! Moim ulubionym programem do obróbki zdjęć jest Photoshop. Minusem takich poprawek jest oczywiście suma czasu spędzonego na naprawianiu naszych pomyłek, ale tutaj do akcji wkraczają akcje...

 

Cóż to takiego: akcja?

To zbór poleceń, które wydajemy programowi, aby zmienił wygląd naszego zdjęcia. Mamy dwa rozwiązania: spędzić kilka do kilkanastu minut obrabiając je samodzielnie, albo za pomocą jednego kliknięcia myszki zlecić komputerowi, aby zrobił to za nas. To co byście wybrali? Istnieją setki, ba! tysiące dostępnych akcji – od darmowych, aż po płatne. Zrobią za nas wszystko. Poprawią ostrość zdjęcia, zmniejszą je do odpowiednich rozmiarów, sprawią, że nasza cera będzie olśniewała, a zęby oślepiały... Możemy zrobić z ich pomocą efekt zachodu słońca lub mroźnego poranka... Trawa może być bardziej zielona, a niebo bardziej błękitne... Mogłabym tak jeszcze wymieniać kilka dobrych paragrafów. Szaleństwo, prawda!?!

Ja najlepsze akcje znalazłam w dwóch miejscach: darmowe na DeviantArt i płatne na Paint The Moon.

Czym się od siebie różnią? Te darmowe to akcje raczej bardziej podstawowe – wyostrzenie, zmiana kolorów, rozmycie... Płatne są już bardziej skomplikowane. Używam ich przy portretach i krajobrazach lub... gdy mam zły dzień, czyli gdy wyszedł mi właśnie pryszcz (lub dwa), jestem blada i źle wychodzę tego dnia na zdjęciach. Te akcje działają cuda!

 

Jak z nimi pracować?

To proste. Pobieracie je z internetu, instalujecie, a te automatycznie same wpisują się do Waszego Photoshopa. W górnym pasku zadań klikacie w Window i następnie Actions, aby otworzyć okienko z zainstalowanymi akcjami. Moje po otwarciu wygląda tak:

Aby zmienić wygląd zdjęcia kilkacie po prostu na wybraną akcję. Reszta zrobi się za Was! Będziecie czasem musieli coś potwierdzić klawiszem Enter, czasem zmienić przejrzystość warstwy, ale... Zachęcam Was do poeksperymentowania z nimi, pobawienia się jeśli wolicie. Nic nie stoi na przeszkodzie, abyście nie użyli nawet kilku akcji na raz.

 

Bądźcie jak Azjaci!

Teraz już nie macie żadnych wymówek, żeby nie pstrykać świetnych fotek! Chwytajcie za aparaty i do roboty! Mam tylko dla Was jeszcze jedną, maleńką radę. Nie niecierpliwcie się robiąc zdjęcia. Nie bądźcie, jak mój mąż :D Ilekroć jedziemy gdzieś na urlop muszę najpierw się prosić, żeby zrobił mi jakieś, a później jedna fotka – pstryk – i gotowe. Idziemy dalej. Błąd!

Czy wiedzieliście, że zawodowi fotografowie robią setki zdjęć jednego ujęcia, aby w efekcie końcowym wybrać jedno, to najlepsze? Nie bójcie się eksperymentować i robić nawet kilkanaście pozornie podobnych ujęć. Widzieliście kiedyś Azjatów a akcji? Cały świat się z nich naśmiewa, ale wiecie, czego im nie brakuje? Dobrych ujęć! Robią mnóstwo zdjęć i zdają się być wszędzie ze swoim aparatem robiąc przy tym śmieszne pozy (zdaje się, że w ich kulturze rodzaj pozycji jest wprost proporcjonalny do jakości zdjęcia ha ha). W efekcie końcowym do ich albumów trafiają tylko te najlepsze fotografie. Bądźcie jak oni. Odważcie się wyjść ze swojej ‘comfort zone’ a pod koniec dnia Photoshop pomoże Wam zamienić ładne w piękne. Obiecuję. 


Szkoła Pięknego Wnętrza - ruszamy dalej!

Co u mnie?

Narzekam, że zimno, ale wspaniale jest się obudzić rankiem, gdy za oknem wszystko jest białe od szronu :) Było tak magicznie, że nie zwlekając ani chwili chwyciłam za aparat, zarzuciłam ciepły płaszcz na pidżamę, przywdziałam botki i w tak komicznym ubiorze wybiegłam z psami na pole porobić zdjęcia, zanim słońce roztopi szron. Wróciłam do domu z wilczym apetytem i uśmiechem na twarzy, zrobiłam bowiem coś, czego obiecałam sobie nigdy nie zrobić, a mianowicie wyjść z domu w pidżamie :D

U irlandzich cyganek chodzenie cały dzień w takim stroju po mieście to już nic zaskakującego. Kobiety robią zakupy w pidżamach, wchodzą do banków lub chińskich restauracji po take-away (sama widziałam na własne oczy i o mało się nie zakrztusiłam słodko-kwaśnym kurczakiem!), itp. Poświęcono temu tematowi niejeden artykuł w gazecie i niejedną godzinę debat w telewizji. Wszyscy jednak zgodnie oświadczyli, że to zwykłe lenistwo!

Wracając do tematu mojego paradowania w pidżamie: na swoje usprawiedliwienie mam, że nikt mnie nie widział i nie powodowało mną lenistwo :) Nie mogę jednak przestać się zastanawiać - czy Wy kiedykolwiek wyszliście tak z domu???

 

A co ze Szkołą Pięknego Wnętrza?

Czy zauważyliście, że przerobiliśmy już całą masę materiału w postach Szkoły Pięknego Wnętrza? Poniżej znajdziecie listę poruszonych przeze mnie tematów, a już dzisiaj chcę zapowiedzieć, że czas przejść z salonów do sypialni. Zima sprzyja dłuższemu wylegiwaniu się w łóżku i warto zadbać o otoczenie, w którym spędzamy przecież tyle godzin! Zaczynamy w przyszły poniedziałek - zajrzyjcie, poczytajcie, zainspirujcie się. 

Kierunki świata, a kolory

Proporcje

Kolor

Tekstury

Główny element wystroju

Tablice inspiracji

Najczęściej popełniane błędy

Jak urządzić wynajmowane mieszkanie cz. 1

Jak urządzić wynajmowane mieszkanie cz.2

Jak urządzić salon

Baza i szlak komunikacyjny

Oświetlenie

Co zrobić, żeby było lepiej?

Tapety

Farby