Już od kilku tygodni chciałam się za to zabrać, ale przyznam bez bicia, że miałam lenia. Szafy mamy duże i sama myśl o tym, że trzeba w nich zrobić porządek sprawiała, że w magiczny sposób mi się odechciewało ;) Postanowiłam, że w ten weekend już sobie nie odpuszczę. Szafy zostały w końcu uporządkowane, a kilka starych i spranych koszulek, tzw. t-shirtów odrzuciłam na bok z zamiarem ich wyrzucenia. Wtedy trybiki w moim podczaszu zaczęły działać: przypomniały mi się piękne dywaniki zrobione z ubrań w pokojach Marysi i Martynki: córek mojej kuzynki Dagi. Bardzo mi się wtedy spodobały i postanowiłam, że zrobię podobne (na identyczne niestety zabrakło mi odwagi: wyglądały na bardzo skomplikowane :)) Na zrobienie dywanika użyłam około 9-10 koszulek (niestety moja pamięć mnie zawodzi). Jedną, największą przeznaczyłam na bazę, resztę pocięłam na krótkie, ok. 10 cm paski(zdjęcie nr. 1):
Koszulkę-bazę wycięłam w prostokąt (idealnie nadają się do tego plecy t-shirta: wystarczy obciąć rękawki i szwy), resztę materiału pocięłam na paski. Nie martwcie się, jeśli każdy pasek będzie innej szerokości: dzięki tej nierówności dywan będzie wyglądał ciekawiej. Warto pozbyć się szwów z każdego t-shirta: zauważyłam, że kawałki materiału ze szwem gorzej się układały na dywanie.
Baza została podziurkowana nożyczkami (zdjęcie nr.2): wyszło mi około 30 rzędów, w każdym rzędzie po 22 dziurki. Aha, czy pisałam już, że zarówno robienie pasków, jak i przewlekanie ich przez dziurki jest bardzo czasochłonne? Przygotujcie sobie na ten projekt co najmniej kilka godzin. Wasza cierpliwość zostanie wystawiona na próbę (moja została ha ha ha). Paski i baza przygotowane, czas na zabawę: każdy kawałek materiału trzeba teraz przewlec przez dwie dziurki i zawiązać na górze. Zacznijcie od lewego, górnego rogu i kierujcie się na prawo. Każda dziurka (oprócz tych z brzegu) jest wykorzystana dwa razy. Na zdjęciu 2 widać tył dywanika, na 3 przód. Zdjęcie numer 4 to ukończony już dywanik.
Gotowy dywanik: PRZÓD
Gotowy dywanik: TYŁ
Teraz możecie wyrównać nożyczkami nierówne brzegi dywanu. Pamiętajcie jednak, aby nie przesadzić, ponieważ paski materiału nie są jak włosy i nie odrosną ;)
Pochwalcie się wszystkim swoją cierpliwością (i talentem), zróbcie zdjęcia swoim dywanikom i prześlijcie je do mnie na adres: R_okoko20@yahoo.com, a ja umieszczę je na blogu :)