Nie ma to jak przytulna sypialnia... zgodzicie się ze mną? Wyobraźcie sobie tylko... piękna pościel, pasujący do niej pled i... nic poza tym! Mam dla Was wieści - sama pościel nie uczyni pokoju przytulnym! Zainwestujcie w poduszki! Tak, dobrze przeczytaliście - kilka kolorowych (lub w stonowanych kolorach, jak kto woli) poduszek potrafi zdziałać cuda! Po pierwsze - jako kolorystyczny akcent w pokoju, nadadzą mu charrrrakterku. Po drugie sprawią, że nawet najniewygodniejsze łóżko będzie sprawiało wrażenie najprzytulniejszego i w końcu po trzecie - sypialnia bez poduszek??? Żartujecie? ;)
Nie wierzycie mi? Weźcie do ręki pierwszy magazyn wnętrzarski i spójrzcie na te piękne łóżka... Co na nich jest? PODUSZKI! Oczywiście nie namawiam Was do kupna 20 sztuk i zawaleniu nimi łóżka tak, by nie było spod nich widać mebla. Kilka sprytnie ułożonych jaśków wystarczy - i tu przyszła pora na ściągawkę, którą przygotowałam specjalnie dla Was:
Spodobały Wam się kolory, których użyłam na powyższych obrazkach? To najnowsza seria kolorów Banjamina Moore z serii New Traditional.
Ale wracając do tematu - zapraszam Was tutaj po więcej inspiracji poduszkowo - łóżkowych. A jeśli to nie wystarczy, tutaj znajdziecie ponad setkę innych motywujących zdjęć :)
Do usłyszenia ponownie jutro (już nie mogę się doczekać!),