Zaczyna mi brakować czasu - doba ma stanowczo zbyt mało godzin! Może jakaś miła dusza odsprzeda mi trochę niepotrzebnego jej czasu? Zaczynam się poważnie martwić, czy ja kiedykolwiek skończę malować pokój gościnny, zakończę prace w ogrodzie, pośpię dłużej niż cztery godziny lub zwyczajnie skończę czytać książkę, która od miesiąca leży na stoliku nocnym!!! Jestem zawalona pracą - nie spodziewałam się, że okres letni będzie tak pracowity.
Trzymajcie kciuki, żebym wszystko nadgoniła, skończyła i...miała czas na odpoczynek przed kolejnym tak szalonym okresem ;)