Po raz kolejny pomagam komuś zakochać się we własnym wnętrzu w ramach akcji Friday's Decor Doctor. Przede mną ogromne wyzwanie - w każdy piątek tego roku urządzam za darmo moich czytelników, więc jeśli zaglądasz na mojego bloga i jeśli masz problem z jakimś pokojem, po prostu napisz do mnie maila: r_okoko20@yahoo.com razem ze zdjęciami pomieszczenia z którym masz problem. Kto wie? Może wybiorę właśnie Ciebie?
Nie wiem, czy widać to na poniższej wizualizacji, ale naprawdę świetnie mi się pracowało z tym malutkim salonem! Właścicielka chciała czegoś w tonacji beże-turkusy. Nie miałam wielkiego pola do popisu, jako że musiałam pracować z obecnymi meblami, sądzę jednak, że podołałam wyzwaniu, nie uważacie?
Tutaj dla porównania możecie zobaczyć zdjęcie z przed zmian. Nie było tak źle, brakowało jednak 'tego czegoś'.
Użyłam różnych proporcji, aby wnętrze stało się bardziej dynamiczne - tutaj tłumaczę, dlaczego proporcje są ważne oraz jak ich używać. Uwielbiam połączenia 'drogo-tanio', które sprawiają, że pokój staje się jeszcze bardziej interesujący - tutaj bambusowy stolik ustawiłam obok sofy z Ikea, a elegancką lampę na tanim, niepozornym wręcz stołku.
Jestem ciekawa Waszych opinii na temat mojej pracy: co sądzicie o wprowadzonych przeze mnie zmianach? Czekam na Wasze komentarze!