Things I'm affraid to tell you...

Od kilku godzin możecie przeczytać wywiad ze mną przeprowadzony przez stronę Blogi Wnętrzarskie. Jest trochę o tym, jak zaczęła się moja przygoda z urządzaniem, co sprawiło, że postanowiłam założyć bloga, trochę o tym, dlaczego 'IntereriorsPL' oraz odrobina o tym, jak ciężko mi pisać o samej sobie. Zajrzyjcie, przeczytajcie i koniecznie dajcie znać, co sądzicie o wywiadzie :)

Kilka dni temu na blogu pojawił się komentarz, który zatrząsł filarami mojego wirtualnego świata, ale również otworzył mi oczy, które chyba były półprzymknięte :) Tak, to fakt - ostatnio się miotałam. Zaczynałam coś i nie kończyłam. Zmieniałam grafikę i wygląd bloga, które podobały się chyba tylko mnie, a na Wasze komentarze, że coś jest nie tak byłam głucha (a przynajmniej mówiłam sobie, że niedługo coś z tym zrobię, ale później i tak zapominałam o tym). Zaczynałam pisać o sobie, aby nagle zupełnie przestać, a po kilku miesiącach znowu zacząć. Przebąkiwałam nawet o zamknięciu... Ale powiem Wam coś - prowadzenie bloga to nie tylko hobby. To również cholernie ciężka praca z godzinami pracy w nią włożonymi. 

Oczywiście nikt mnie do tego nie zmusza, i robię to z czystej przyjemności, dlatego nie mam tutaj zamiaru narzekać. Sądzę jednak, że problemy, które ostatnio pojawiały sie na blogu były związane z moimi problemami. A może za wysoko ustawiłam sobie poprzeczkę? Brałam sobie za dużo na głowę (o czym ciągle mówi mi mój D.)? Nie miałam jasno wyznaczonego celu i błądziłam? 

Powrót do starego wyglądu bloga (choć trochę ulepszonego-mam nadzieję, że tym razem Wam się spodoba) traktuję jako powrót do ładu. Zakładka 'Mój ślub' została usunięta, ponieważ jak słusznie Ania zauważyła w swoim komentarzu, była tylko liźnięta. Miałam na nią ogromne plany, ale jakoś nie lubiłam pisać tak bardzo o sobie samej... na końcu nie umieściłam nawet zdjęć ze ślubu, ponieważ czułam, że zrobiłabym to wbrew sobie samej. Na Blogach Wnętrzarskich możecie przeczytać o tym, że kiedyś miałam straszne obawy przed pisaniem o sobie. To się w sumie nie zmieniło, zmienił się jednak sposób, w jaki to robię. Musiałam zrozumieć, gdzie znajduje się granica komfortu, czyli do jakiego stopnia chcę się z Wami dzielić sobą. Po tak zrobionym rachunku sumienia wiem już, że nie mam nic przeciwko wyrażaniu swoich opinii, pokazywaniu zdjęć naszego domu i dwóch kochanych psiaków oraz niektórym prywatnym zdjęciom, które możecie oglądać na Instagramie. Nigdy nie przeczytacie o moim życiu poza blogiem, małżeństwie, stanie konta, itp. itd. To jest dla mnie granica nie do przekroczenia. 

A co jest poza Waszym 'comfort zone'?

Friday's Decor Doctor #7

Czas na piątkowego Decor Doktora! To już siódmy raz, kiedy pomagam Wam sprawić, aby Wasze wnętrza stały się jeszcze piękniejsze. Przede mną ogromne wyzwanie - zostało jeszcze 45 wnętrz do urządzenia, dlatego jeśli potrzebujecie pomocy - piszcie!

Po raz kolejny trafił mi się do urządzenia salon. Jego właścicielka lubi szarości, biele i czerń. Na zdjęciu sofa jest wymieniona, ale w rzeczywistości zostanie ta sama (nigdzie w internecie nie mogłam znaleźć podobnej :)). W salonie brakowało miejsca do siedzenia. Użyłam solidnych stołków, które na co dzień pełnią rolę stolików, a gdy pojawią się goście, mogą służyć jako dodatkowe siedziska. 

It's time for Friday's Decor Doctor! This is a seventh time when I'm trying to help you make your interiors look even better. There's a huge challenge ahead of me - I still have 45 rooms to decorate, so if you need a help of an interior stylist, just send me an e-mail!

This week I was working with yet another living room. His owner likes grays, blacks and whites. On the photo below you can see slightly different sofa, but the truth is... well... I just couldn't find any pictures of that sofa so I had to use photo of something similar :) 

Living room didn't have enough sitting for the amount of guests the owner had from time to time so, I had to thing of some creative ways to integrate it into that space. In the end I've used two little tables, which work as a side tables, but when guests arrive they'll be used as a needed seats.

Tutaj możecie zobaczyć zdjęcie z przed. Have a look here to see the before photo.

1. Fotel - Ikea; 2. Poduszka - Lily Shop; 3. Poduszka - Zara Home; 4. Poduszka - Ikea; 5. Dywan - Zara Home; 6. Lampka - Ikea; 7. Roślina - Ikea. Kosz - Zara Home; 8. Stolik - Zara Home.

Tutaj muszę nadmienić, że właścicielka mieszkania mieszka w Norwegii, stąd norweskie strony sklepu Zara Home.

Jestem ciekawa Waszych opinii na temat pokoju. Czekam na Wasze komentarze!

What do you think about that room? Do you like it? Looking forward hearing from you!

Friday's Decor Doctor #5

Nadrabiam zaległego 'piątkowego doktora' :) 

Właścicielka mieszkania chciała, aby salon był urządzony w beżach i z mebelkami Ikea z serii Isala. Zobaczcie, jak sobie poradziłam z tym wyzwaniem. Czekam na Wasze opinie!

The owner of that apartment wanted her living room in beige and with Isala furniture from Ikea that she likes so much. Have a look how I managed to satisfy owners requirements and please let me know what do you think of it.

Tutaj możecie zobaczyć zdjęcie z przed. Have a look here to see the before photo.

1. Komoda - Almi Decor; 2. Zasłony - Ikea; 3. Świeczniki - Ikea; 4. Poduszka - Leroy Merlin; 5. Dywan - Ikea; 6. Poduszka - Avaldi Home; 7. Komoda - Ikea.

Do usłyszenia jutro. Mam nadzieję, że zajrzycie :) Ściskam,

Talk to you tomorrow. I hope you'll be back :) Hugs and kisses,

Strona 101 inspiracji

101 woonideeen to miejsce, do którego lubię wracać. Zawsze znajduję tu coś ciekawego, coś co mnie zaskoczy, lub coś o czym myślę "Że też ja na to nie wpadłam!'. Dla Was wybrałam kilka moich ulubionych inspiracji:

101 woonideen is a website I like to come back to over and over again. I always find there something amazing, something that surprice me or something that I thing "wow, why I didn't think of that', when I see it.

Jak ją zrobić? Zajrzyjcie tutaj po szczegółowe instrukcje.

How to make a similar dressing table? Have a look here for more information.

Lubię te wiosenne kolory. Wiosno przybywaj! Zajrzyjcie tutaj, aby przeczytać, jak zrobić podobny stolik.

I like these happy colors! Spring where are you?!? Have a look here to read how to make similar side table.

Uśmiecham się ilekroć je widzę. Fajnie wyglądałyby na ogrodowym patio.

I smile every time I see them. Wouldn't they look wonderful on the patio?

To jest jeden z tych pomysłów, kiedy myślę sobie: 'Genialne!'.

It's one of these ideas, when I think "ingenious'!

W tej roli kubki z Ikea podobają mi się jeszcze bardziej! Jak zrobić podobną lampę? Zajrzyjcie tutaj.

I like the way Ikea mugs looks like in here :) How to make something similar? Have a look here.

Kolejny Ikea hack. Biały stolik zyskał zupełnie inny wygląd dzięki tym niedrogim zmianom!

Yet another Ikea hack. White simple table looks amazing thanks to these unexpensive changes!

Która inspiracja spodobała Wam się najbardziej? Znacie jakieś inne strony z mnóstwem ciekawych pomysłów? Podzielcie się nimi!

Which inspiration you liked the most? Do you know any other websites with thousands of inspirations? Let me know!

Co jest w magazynie?

Kupujecie jeszcze jakieś magazyny wnętrzarskie?

Byłam wczoraj w sklepie i zaczęłam przeglądać kilka moich ulubionych magazynów, ale wyszłam nie kupując żadnego. Mam wrażenie, że wszystko już widziałam :( Prezentowane zdjęcia najpiękniejszych wnętrz widziałam już na blogach, a pomysły na DIY na Pinterest. Czy tak jest tylko w angielskich i irlandzkich numerach, czy w polskich również? Dawno nie czytałam polskich wydań, więc nie wiem :) 

Po raz pierwszy spostrzegłam, że niektóre magazyny przestały być oryginalne w listopadzie ubiegłego roku, gdy podczas popołudniowej kawy rozsiadłam się wygodnie z nowo zakupionym świątecznym numerem mojego ulubionego pisma. Jakie było moje zdziwienie, gdy zauważyłam, że większość tych samych zdjęć widziałam już rok wcześniej! Pożałowałam wtedy wydanych kilku euro i postanowiłam solennie nie kupować już świątecznych wydań. Okazuje się jednak, że nie tylko specjalne numery mają z tym problem.

Częściowo rozumiem, co się dzieje. Ciężko zachować oryginalność, gdy niemalże wszystko można zobaczyć i przeczytać w internecie. Zresztą internet odbiera magazynom czytelników. Czy wiedzieliście, że im więcej surfujecie po sieci, tym mniej czytacie? Stąd wszędzie obecne zdjęcia i krótkie, przykuwające oczy artykuły. Widzę po sobie, że gdy zainteresuje mnie jakiś post, czytam go tylko pobieżnie i przeskakuję szybko do kolejnego tematu. Wy też tak robicie?

Do you still buy interior magazines? I went to shop yesterday wanting to buy few, but I left with nothing. I had felling I saw all the photos presented in them before: all the gorgeous rooms on blogs and DIY ideas on Pinterest. Is that a problem only in English and Irish magazines, or Polish ones too? I didn't buy Polish numbers in a while, so i really dunno.

I've spotted that problem for the first time few months ago, in November. I've noticed then that in my newly bought Christmas issue of my fav magazine, were photos I've seen a year earlier...in the same magazine! I felt like I didn't spent wisely that few Euro and promised myself not to buy again a Christmas issue. But yesterday in the shop I've noticed not only Christmas issues have the trouble with inspiration...

I partly understand what is happening. It's hard to be original when we can see and read everything on internet these days. Isn't internet pulling readers away from magazines? Did you know the more you surf on web the less you read? Did you ever wonder why internet is loaded with photos and easy to spot headlines with short articles underneath? Yep, you are right - it's because we tend to read less. I'm the same, every time I spot an interesting article I just jump from section to section trying to read the most interesting parts of it and I surf along to the other article/blog. Are you the same?

Wszystkie powyższe zdjęcia pochodzą ze strony uudenkuunemilia.blogspot.com.

All the above photos are from here: uudenkuunemilia.blogspot.com