Zdjęcia są jasne, kolorowe... są zupełnym przeciwieństwem aury za oknem. Zupełnie z dnia na dzień zrobiło się zimno i siedzę przykryta ciepłym kocem. Lubię takie wieczory - tylko ja, psy, koc i Wy :) Niedługo będzie ich jeszcze więcej - dni stają się coraz krótsze i zimniejsze - przesiadywanie na ogrodzie staje się powoli odległym wspomnieniem. Ale wracając do mojej rady na dzisiaj: to się naprawdę sprawdza! Zaufajcie sobie!
Ciepłe pozdrowienia z chłodnej Irlandii, Wasza